Rano, tuż przed tym, jak w pośpiechu wybiegnę z domu i oddam się w wir codziennych wydarzeń, poświęcam kilka minut tylko dla siebie i dobieram odpowiedni dodatek do stroju. Te chwile sam na sam to taki mój mały rytuał, który praktykowany regularnie, pozytywnie wpływa na nastrój i aurę.
Lubię eksperymentować i przełamywać bariery kształtu oraz formy, a moje wybory są najczęściej.. różnokolorowe :)
Poniżej kilka drobiazgów, które wyplotłam jakiś czas temu, poszukując samej siebie w różnych wariantach, na drodze do odkrycia tajemnicy dobrego samopoczucia.
Bo jak twierdzi ponadczasowy Oskar Wilde: "Tajemnica życia leży w poszukiwaniu piękna".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz