To ja

czwartek, 19 listopada 2015

Made In Hands jest na Craftori! Hurra!!! :)

Długo, oj długo szukałam serwisów, które jasno, czysto i przejrzyście pomagałyby promować aktywność rękodzielniczą na szerszą skalę.. Nie dlatego, że jestem wybredna, ale dlatego, że takich miejsc jest wbrew pozorom po prostu niewiele.

Załóżmy, że naplotłaś tych nitek całe pęki, nadziergałaś tych koralików, że aż Cię ręce rozbolały i co teraz?!

Możesz schować je do pudełka i pokazywać znajomym, kiedy przyjdą na kawę..
Możesz założyć fanpage na Facebooku - i to jest całkiem fajna opcja, kiedy masz całe morze wolnego czasu, który poświęcisz na promowanie swojej strony (jeśli chcesz to zrobić bezwydatkowo).
Możesz zapisać się do rozmaitych grup na facebooku - to też działa, ktoś Cię wreszcie zauważy.
Możesz założyć własną stronę (moja wygląda tak: http://made-in-hands.wix.com/made-in-hands )
Możesz założyć bloga - to właśnie czynię z pokorą nowicjusza :)
Możesz założyć butik np. na bardzo popularnej obecnie DaWandzie.
Możesz używać Google+ (polecam fora i społeczności ;), Twittera, Pinteresta, itp. itd.
Możesz spędzić wieki w sieci i co?

Ano bywa różnie.
Okres świąteczny to czas wzmożonej aktywności internetowej osób, które potencjalnie mogą stać się Twoimi klientami. Ale! Okres świąteczny to także okres wzmożonej ilości ofert przeróżnych tzw. ITEMÓW, które kuszą do obejrzenia i zakupu.

I Ty w tym morzu, gdzieś tam na którejś fali, czekasz aż ktoś Cię dojrzy.. Brzmi kusząco, ale także depresyjnie.. Co robić, żeby nie utonąć? ???

Odpowiedź - chyba jedyna, która ciśnie mi się na usta - to nauczyć się pływać i za wszelką cenę utrzymywać na powierzchni.  Jak to zrobić? Postuj wszędzie, gdzie się da! Używaj wszelkich możliwych dróg, aby świat cię dojrzał i w końcu tak się stanie! Mam nadzieję ;)

Kończąc tego nad wyraz długiego posta - zaczynam się wprawiać ;) podrzucam linka - ładnie wygląda, prawda? ;)

CRAFTORI


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz